Nigdy wcześniej nie myślałam o pracy w charakterze spedytorki, dopóki jedna z moich bardzo dobrych koleżanek nie podjęła pracy właśnie w tym zawodzie. Wcześniej pracowała przez parę miesięcy w firmie transportowej jako pracownik biurowy, co umiejętnie podciągnęła sobie pod doświadczenie w branży transportowej. Do tej pory zawsze wydawało mi się, że praca w usługach przewozowych jest bardzo nudna i do tego bardzo mało dochodowa, dlatego nawet przez myśl mi nie przeszło, by zajrzeć w oferty skierowane dla spedytorów.
Mojej koleżance, Mai, jednak takie coś do głowy przyszło, spedytor Legnica. Z tego, co udało mi się z niej wycisnąć, praca w spedycji jest dość specyficzna, jednak gwarantuje całkiem niezłe wynagrodzenie. Jej firma działa w oparciu o tradycyjny system wynagrodzeń, czyli stałą miesięczną pensję, jednak w wielu firmach prowadzony jest system prowizyjny, gwarantujący bardzo wysokie pensje dla najlepszych spedytorów. Kurczę, nie będę ukrywała, że parę tysięcy pensji miesięcznie byłoby dla mnie idealne. W końcu mogłabym wyjść z długów i zacząć żyć bez martwienia się o związanie końca z końcem. Do tej pory pracowałam na kasie w supermarkecie, a jak można się domyślić ta praca nie daje więcej niż najniższa krajowa. 1400 zł wystarczało mi zaledwie na opłaty i rachunki oraz jedzenie do połowy miesiąca. Od połowy musiałam pożyczać od innych lub prosić rodziców o paczki z jedzeniem.
Szkoda, że nie mam żadnego doświadczenia w branży transportowej. Podejrzewam, że bez tego nie zostanę zaproszona nawet na rozmowę kwalifikacyjną, jednak i tak wyślę swoje CV. A nuż komuś się spodobam i ktoś zobaczy we mnie materiał na świetną spedytorkę?