W mojej opinii Warszawa jest miastem, w którym w dzisiejszych czasach najlepiej znaleźć dobre zatrudnienie, dlatego po ukończeniu studiów logistycznych na pewnej podrzędnej uczelni wyższej, wyjechałem do stolicy „za chlebem”. Wielu moich znajomych uciekło z naszego niewielkiego miasteczka do Warszawy, dlatego bez problemu znalazłem miejsce, w którym mogłem przenocować przez parę dni i na spokojnie poszukać zatrudnienia. Jako absolwent kierunku logistycznego miałem nadzieję znaleźć pracę w logistyce, transporcie lub spedycji. Nie wiedziałem czego konkretnie oczekuję, jednak chciałem znaleźć pracę, która będzie dość dobrze płatna, ciekawa i jednocześnie będzie dawała duże możliwości rozwoju.
Mój przykład pokazuje, że kryzys na rynku pracy dotknął wszystkie polskie miasta, nawet najprężniej rozwijającą się stolicę. Znalezienie zatrudnienia w Warszawie zajęło mi ponad dwa miesiące, a moi znajomi mieli mnie już dość. Nie dość, że pomieszkiwałem u nich kątem przez co najmniej 20 dni w miesiącu, to jeszcze co chwila zamęczałem ich smutnymi opowieściami na temat problemów ze znalezieniem pracy. W końcu, po dokładnie 64 dniach życia w Warszawie dostałem propozycję pracy jako spedytor, spedytor Warszawa. Nie wiem dlaczego mnie wybrano, skoro nie posiadałem ani dnia doświadczenia w spedycji, jednak nie mam zamiar narzekać na taki obrót sprawy. Pensja nie jest powalająca, a zakres obowiązków nie taki ciekawy jakiego oczekiwałem, jednak cieszę się, że w końcu mam pracę. Razem ze mną cieszą się moi znajomi, którzy w końcu pozbędą się mnie ze swojego mieszkania.