Nikt, kto nigdy nie pracował na stanowisku spedytora nie ma pojęcia ile siły woli i wytrzymałości psychicznej wymaga codzienna praca w spedycji. Tak się tylko wydaje, że będąc spedytorem, spedytor Kielce, prawie nic się nie robi, a jedynie czuwa nad realizacją różnych zleceń i transportów. Spedytor, jako osoba odpowiedzialna za załadunek, przewóz i wyładunek konkretnego towaru cały czas musi mieć oczy i uszy dookoła głowy. Nawet, gdy towar zostanie umieszczony w samochodzie ciężarowym, a kierowca wyruszy w podróż do docelowego miejsca wyładunku ja, jako spedytor cały czas muszę trzymać rękę na pulsie i sprawdzać, czy wszystko idzie zgodnie z planem.
Trudno sobie wyobrazić jak wiele niespodzianek czeka kierowców podczas drogi z punktu A do punktu B. Korki czy jakieś nieoczekiwane przestoje w trasie są zaledwie wierzchołkiem góry lodowej. Do tego dochodzą przebite opony, jakieś większe uszkodzenia samochodów ciężarowych lub poważne wypadki. Raz miałem taką sytuację, gdy jeden z moich świeżo zatrudnionych kierowców próbował przejechać pod mostem, który był dużo za niski w porównaniu z jego samochodem. Możecie jedynie wyobrazić sobie co dzieje się z TIRem, gdy jego naczepa uderza w przeszkodę. Ja nie muszę tego robić, ponieważ ja to widziałem na własne oczy, a widok rozgniecionego samochodu i rozrzuconego towaru do dziś prześladuje mnie w snach. Nie muszę chyba dodawać, że mój młody kierowca został natychmiast zwolniony z pracy, ponieważ czegoś takiego nie da się zapomnieć ot tak. Trzeba mieć poważne problemy psychiczne by nie wiedzieć, że pod trzymetrowy most nie zmieści się czterometrowa naczepa.